Nom to zrobili kaos.
Sprostujmy.

Earl i Antony wychynęli z lasu na polanę.Przed nimi wyrósł obóz żołnierzy.Między namiotami biegali żołnierze i przygotowywali się do wymarszu.Na środku miedzy namiotami leżała góra martwych psów i wilków.Nikt ich nie zatrzymywał.

John popatrzył przez kraty.Wczoraj aresztował go szeryf,s******.
W biurzę panowała cisza.Drzwi zaskrzypiały i tłusta dłoń zamachała czerwoą czapeczką św. mikołaja.Krwisto kapiącym kolorem człowieka.
Mex zaśmiał się donośnie i wszedł do środka.
-Przyniosłem prezent.Czas ci się kończy John.Co proponujesz?Więcej prezentów?-sięgnął do worka i wyciągnął głowę Horacego.
Kaznodzieja upadł.

Post został pochwalony 0 razy

Idę spokojnie w stronę żołnierzy i przemawiam do najblizszego:
-Żołnierzu gdzie jest dowódca tego oddziału ??
Po czym idę w stronę w której się owy znajduje:
- Możesz mi powiedzieć co tu się dzieje, kto was tu przysłał i co wy w ogóle tutaj robicie?? Mało już problemów w tym mieście...hę ?? jako sędzia mam parę ciężkich, a nawet bardzo ciężkich spraw na głowie.
Tym razem już luźńo i spokojnie: co to za pozabijane zwierzęta ?.......

Post został pochwalony 0 razy

Żołierze minęli sędziego bez większego zainteresowania.Przybyli wszedli między namioty.Z jednego z nich wyszła federalna.Zatrzymała się i naładowała dziwaczny kilkolfy rewolwer z cylindrem.Kiedy zauwarzyła Earla i Antonego poprawiła kapelusz.
-Witam,sędzia Antony Bryan i.....Niewarzne.Widzi pan w okolicy są groźne zwierzęta wilki i psy.Niedługo zarzegnamy niebezpieczeństwo ale musieliśmy opanowwać doskonale widoczną w miasteczku panikę i rozbroić mieszańców.Sytuacja jest pod cakowitą kontrolą.Teraz dziękuje i żegnam.

Post został pochwalony 0 razy

-Proszę chwilę poczekać !! A z czyjego rozkazu to robicie ?? I czy wszystkich zamierzacie rozbroić ?? Niehc pani posłucha, też mam swoje sprawy, na które mam bardzo mało czasu... są to sprawy równie ważne jak i wasze i też są sprawami tego miasta.......

Post został pochwalony 0 razy

Federalna zaaśmiała się i wyciągnęła jakiś spory papier.
-To ma podpis prezydenta?
-Ta.Ma pan prawo nie zadawać pytań i nie przeszkadzać.Miasto mówi pan,ha.Aktualna populacja wynosi 97.

Post został pochwalony 0 razy

Ma pani rację nie wiele, aczkolwiek jest to miejsce cywilizowane, więc nie można powiedzieć, że to wioska.
Earl musimy natychmiast znaleźdź księżule, po czym biegnę w stronę miasta... o ile to jest miastem..bo przed oczami mam wizję zglioszczy i szkieletów ludzkich.....

Post został pochwalony 0 razy

Patrzę z obrzydzeniem na mijane w biegu ciała zwierząt... Martwe, tyle śmierci...
Fakt.
Byłoby to okropne, gdybym nie był w Gettysburgu.
Skąd tu się wzieli ci federalni?
Nagle tknęło mnie złowrogie przeczucie.
Zaraz. Populacja 97 osób.
Aż zwolniłem tempo.
CO Z MOIM SKLEPIKIEM?
Pędzę jeszcze szybciej niż przedtem...

Post został pochwalony 0 razy

Miasteczko wyglądało normalnie,aż za spokojnie.Wszędzie panowała cisza nic się nie ruszało.

Post został pochwalony 0 razy

-Nie pokoi mnie ta cisza. Co się dzieje gdzie tak pędzisz, gdzie ty idziesz, przecież mamy szukać Johna......

Post został pochwalony 0 razy

Mex pomachał kluczykami przed twarzą kaznodziei.Był do nich dołączony skalp szeryfa.
-Goń mnie!-i zaśmiał się w twarz Johna.
I wybiegł.
John drżącymi rękami podniusł skurzane zawiniątko kapiąc obficie krwią na podłogę celi.Wybiegł za uciekającym mexkaninem.

Earl i Antony zdziwieni popatrzyli na uciekającego do lasu kaznodzieje.

Post został pochwalony 0 razy

-Biegniemy za nim ?? Bo lepiej, żebyśmy się nie rozstawali

Post został pochwalony 0 razy

Szlag by go... musi uciekac w tym momencie? Ja mam swój interes.. urwa.
-Dajesz, biegniemy za nim!
Pedzę dalej jak przedtem, tylko teraz w innym kierunku. Byle szybciej znaleźć tego przeklętego księdza i wrócić do domu.. Co za czasy...

Post został pochwalony 0 razy

Również zerwałem się do biegu, nigdy nie miałem problemu z kondycją, więc odstawiałem Earla w tyle, różnica wieku, chodziaż trzeba przyznać jak na taki podeszły wiek, te staruch nieźle się trzyma, zaśmiałem się pod nosem i dostowałem się do tempa Earla, nieźle ci idzie staruszku...hehe.......
wbiegamy do lasu - wydaje się przerażający, coś poczułem, ale sam nie wiem co, dziwne uczucie, starałem się o nim nie myśleć i biegnąć dalej, byle dogonić księżule i nie zostawić starucha w tyle.....

Post został pochwalony 0 razy

HEJ !!! EARL, WYDAJE MI SIĘ, ŻE JOHN NAM Z SESJI UCIEKŁ !!

Post został pochwalony 0 razy

Taśma zaterkotała.Mex zaklął i wypuścił whisky z ręki.
Film przeskoczył i w dymie cygara lecącym spokojnie do okna wyświetliły się napisy.

THE END

LITTLE HOPE
WYSTĄPILI
John Underground-MalkaVian
Earl Grey-Cyrus
James Layersheart ,Anthony Bryan i Adam Forester -Magu91
Inne poboczne persony i halabardnicy:}-Kruk

Studio Projekt Biodread-w kinach filmów nie puszczamy.
:}.

Post został pochwalony 0 razy