Forum Projekt Biodread. Strona Główna
Projekt Biodread.
Wiejski Batalion Gnoblarskich Chłopów I Postkacapów.
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj

Forum Projekt Biodread. Strona Główna
Forum Projekt Biodread. Strona Główna Sesje Sesja [Deadlands].
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat     Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Pon 23:25, 01 Paź 2007
Autor Wiadomość
Magu91
Dread#####


Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tychy

Temat postu:
Co ty tutaj robisz !? co tu się w ogóle dzieje !!?? widziałeś może Johna U. !? muszę sięz nim natychmiast widzieć !!

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Pon 23:36, 01 Paź 2007
Autor Wiadomość
MalklaviaN
Zuo które przybyło z głembin###


Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Temat postu:
Stałem spokojnie na wzgórzu, oglądając okolicę. Jakież wspaniałe jest dzieło Boskie! Podrapałem się po nosie, a gdy opuściłem dłoń, zauważyłem lekkie zadrapanie na palcu serdecznym. Cholera, jestem zbyt nieostrożny! Nic to, i tak pewnie Ci na dole mają gorzej. Kolejna ofiara pewnie, bo cóż innego mogło by zwabić tyle wiary. Poza moimi kazaniami, oczywiście. Ale pora na to, aby ruszyć moje marne ciało. W sumie to jestem głodny. Ech, wrócę na plebanię i zacznę zbierać ten cały szajs. Niech ja dorwę mojego Anioła Stróża. Wszystko na głowie, a eksperyment diabli porwali. Szlag. I do tego bolała mnie głowa. Jak zawsze zresztą, gdy budziłem się w jakimś miejscu, nie pamiętając jak tu dotarłem. Łaska Ducha Świętego, ot co. Pora wrócić do miasta. Zapowiada się piękny dzień!
Schyliłem się po cztery sztylety leżące na ziemi, i owinąłem je starannie w sukno, po czym wsadziłem za pazuchę. Na chwałę Pana!

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Wto 18:55, 02 Paź 2007
Autor Wiadomość
Cyrus
Splendorgore maker##


Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Temat postu:
Ta rana wygląda wyjątkowo paskudnie... Niedobrze, jeszcze te ślady.
Wstaję.
Mój wzrok pada na wzgórze nad miastem. Widziałem tam kogoś, czy mi się tylko zdawało?
Otrzepałem ręce.
-Bryan? Witaj, dziwi cię widok mnie tutaj? Właśnie przeprowadzam amatorską sekcję zwłok, przyjrzyj się sam, za wesoło to on nie wygląda...
Przysuwam się, i mimochodem: Wiesz, zastanawiają mnie te ślady na ziemi... czy szewc chodował kurczaki?
Głośniej: Co do Johna, nie, nie widziałem go. Dlaczego go szukasz?

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Wto 19:34, 02 Paź 2007
Autor Wiadomość
Magu91
Dread#####


Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tychy

Temat postu:
Byłem u niego pogadalismy sobie trochę, a także popiliśmy sobie, a ja obudziłem się sam i.... jego nie było więc pobiegłem go szukać.
Co do śladów masz rację są wyjątkowo dziwne, wiesz co mam pewnien pomysł, najpierw znajdziemy Johna, a potem razem z nim zajmiemy się tą sprawą, jak za dawnych czasów, co ty na to Earl ???...

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Wto 19:43, 02 Paź 2007
Autor Wiadomość
Cyrus
Splendorgore maker##


Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Temat postu:
Za dawnych czasów... jasne, dawne czasy to jest Gettsburg,a te dwa lata podczas których zostałeś sędzią to historia najnowsza, podczas których ja...
A nich to cholera, dlaczego nie?
-Jasne.
Ściskam mu dłoń.
-Więc? Idziemy po Johna?
Ciszej: Zwróć uwagę na wzgórza.
-Chodźmy!

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Wto 19:54, 02 Paź 2007
Autor Wiadomość
Magu91
Dread#####


Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tychy

Temat postu:
Szeptem: Wolałbym żebyśmy nie zwórcili niczyjej uwagi.
Razem z Earlem wydostalilśmy sięz tłumu i podążyliśmy na wzgórza, za starych czasów Ja, Earl i John bylismy przyjaciółmi, Earl był zawsze normalny, ale John czasmi żył w innym świecie, zawsze próbowalismy go rozgryźdź, niestety bez skutku.
Na wzgórzach zobaczyłem znajomą postać, ale coś mi się nie podobało...,
bardzo nie podobało.......

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Śro 0:11, 03 Paź 2007
Autor Wiadomość
Kruk
Uber Knur


Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

Temat postu:
Ciemna powłóczysta postać wydawała się aż nazbyt znajoma.Wszystkie skojarzenia okazywały się tak doskonale jasne jak schludna była szata/sutanna obserwatora na wzgórzu.
Gdy sędzia i starzec dotarli na miejsce przywitał ich tylko suchy i zimny wiatr nadchodzącej zimy.Kaznodziei nie było śladu.Bryan przystanął zrezygnowany i popatrzył w stronę miasteczka.Wyćwiczonym ruchem zapalił cygaro i wydychając dym westchnął.
-Może dzisiejsza śmierć kiedyś zostanie zagadką nawet dla sprawcy?-mruknął.


*********************************Anthony Bryan****************
Robisz to odruchowo,jakbyś coś powtarzał.
**************************************************************
Earl pogrzebał chwilę w połamanych krzakach.Ktoś tu długo siedział i czekał.Na co?Coś było zagrzebane w ziemi.Odkopał to odruchowo ręką.Może znajdzie coś cennego,albo wyglądającego na cenne.Znalazł tylko nie wypalone całkowicie cygaro.Schował je dyskretnie i wyszedł do Anthonego.
-Coś z nim nie tak-powiedział od niechcenia sędzia wydychając dym.Z cygara.

******************************John Underground*****************
Wróciłeś do zakrysti i zastałeś otwarte drzwi.Jesteś jak zaszczuty pies.Weszli już do twojej siedziby.Dom był pusty,czas przygotować kazanie.Przecież o to w tym chodzi.Na stole leży jakiś papier przygnieciony pusta butelką whisky.Kaznodzieja wziął go od niechcenia i zobaczył pierwszą stronę.
Marco Sand.Kazanie ku pokrzepieniu odwagi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Śro 22:48, 03 Paź 2007
Autor Wiadomość
Magu91
Dread#####


Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tychy

Temat postu:
Przez chwilę stałem spokojnie, ale nagle poczułem, żeby kontunuować poszukiwania:
-choćmy do kościoła, coś mi się wydaje, że tam będzie się coś działo, a jeśli się mylę pójdziemy jeszcze do mieszkania Johna, jeżeli tam również go nie spotkamy,
będziemy musieli sami zająć się sprawą zaginionych.........

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Śro 22:54, 03 Paź 2007
Autor Wiadomość
Magu91
Dread#####


Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tychy

Temat postu:
Przeszukaliśmy dokładnie kościół, caly każdy jego kąt. kiedy wyszedliśmy z kościoła powiedziałem do Earla: Zaczyna się zciemniać, lepiej się pośpieszmy.
Potem podążyliśmy do mieszkania Johna, wszedłem do mieszkania, gdyż drzwi były na oścież otwarte, wszedliśmy do środka i przeraziło mnie to co zobaczyłem....

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Śro 23:07, 03 Paź 2007
Autor Wiadomość
Kruk
Uber Knur


Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

Temat postu:
Kościół był pusty,zbliżał się czas mszy ale Johna nie było na ambonie.Mężczyźni wszedli do otwartej plebani i staneli zaskoczeni.
John Underground sidział za stołem i czytał pomięte kartki zapisane jakimś nerwowym pismem.

*****************************John Underground*****************
I farmer wiedział,że ma siłę,żeby to skończyć.Wiedział,że musiał się jej pozbyć z życia.
-Może jej śmierć zostanie kiedyś zagadką nawet dla mnie.
Czas na apel do wiernych.
Ten mex jest chory i jest chyba kaznodzieją.

************************************************************

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Śro 23:25, 03 Paź 2007
Autor Wiadomość
Kruk
Uber Knur


Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

Temat postu:
Mistrz gry sądzi,że powinien wam zrobić gore.Jak pisałem w rekrutacji kłutnie w dziale piwo i tam was odsyłam.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Śro 23:26, 03 Paź 2007
Autor Wiadomość
Magu91
Dread#####


Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Tychy

Temat postu:
-John wszędzie cię szukaliśmy, co ty tu robisz ??
-Zobacz kogo spotkałem w mieście-mówię wskazując ma Earla Greya aktualnie stojącego na progu, z delikatnym wyrazem mieszaniny szczęścia i niepokoju na twarzy. Zamykam drzwi do plebani i podchodzę bliżej z Earlem do Johna i tym razem spokojniej przemawiam:
- ruszaj na msze pójdziemy z tobą, po mszy jeśli się zgodzisz przenocujemy i zjemy u ciebie, a w innym razie zaszyjemy się w jakiejś knajpce, a rankiem zajmiemy się sprawą zaginionych......

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Śro 23:40, 03 Paź 2007
Autor Wiadomość
Kruk
Uber Knur


Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

Temat postu:
No i czekamy na resztę.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Czw 18:50, 04 Paź 2007
Autor Wiadomość
Cyrus
Splendorgore maker##


Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Temat postu:
Ho-ho-ho, ale się zapracował... Zaszył się na tej plebanii, zupełnie jakby miał tam coś do roboty w czasie mszy. Dziwne. Zostawiam Johna i Bryana w kościele:
-Słuchajcie, muszę podskoczyc odstawić te butelki do domu. Spotkajmy się po mszy, przed kościołem, pasuje?
Idę do domu. Jak mówiłem, zostawiam butelki. Ich miejsce za pazuchą zajmuje naładowany colt. Na wszelki wypadek. Zamykam drzwi, i udaję się pod kościół, ale od strony plebanii. Z tego co pamiętam, Johny zostawił drzwi otwarte, co? Wchodzę. Rozglądam się po pokoju, w kótrym pracował. Leżą na wierzchu jakieś papiery? Jeżeli tak, to czytam, jednak pamiętam o tym, żeby je odłożyć na miejsce.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Czw 22:52, 04 Paź 2007
Autor Wiadomość
Kruk
Uber Knur


Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

Temat postu:
Earl opuścił plebanie pozostawiając Antony Bryana samego z Johnem Undergroundem.Odłożył butelki,wziął kolta i chciał wrócić na plebanie gdy spomiędzy ludzi idących do kościoła zauważył pochód konnych na ścierzce prowadzącej do wioski.
Miedzy drzewami na wzgórzach przejeżdżały dziesiątki jeźców.Wyglądali na wojskowych.
Earl zaklął i sprawdził jak schował kolta.
Góry niosły łomot a z nieba spadł płatek śniegu.

Sędzia poczuł sie samotny w obecności samego kaznodziei na zapuszczonej plebani.John zdawał się nie interesować się przybyłym i trzymał w reku te swoje kartki.

****************************John Underground******************
Za sędziął stanął mex i zaśmiał się rubasznie.Zamknął za nim drzwi.
************************************************************

Drzwi zaczasneły się z trzaskiem.Na piętrze rozległo się przeciągłe wycie przypominające nieludzki ryk.Kaznodzieja powoli podniósł się z krzesła i schował notatki.Szum ludzi wchodzacych do kościoła zagłuszał wszystko jednostajnym szumem.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Do góry
Strona 3 z 8
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Skocz do:  
Wyświetl posty z ostatnich:
Do góry
Napisz nowy temat     Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Regulamin