-Panie natury nie oszukam.

Post został pochwalony 0 razy

zauważam dziwną zmianę w zachowaniu Earla i mówię:
-Niech bedzie jak Earl nakazał. ocuć go proszę, tylko proszę cię o to abyś się trochę pośpieszył..nie mamy zbyt wiele czasu...

Post został pochwalony 0 razy

-Panie a jak mam go ocucić?Mówie w ciężkim szoku jest.

Post został pochwalony 0 razy

-Kurwa!!. zdenerwowało mnie to bardzo
-Napewno nie może Pan go ocucić !! ??
W takim razie bierzemy go na plebanie, pieniędzy za wizytę pan nie dostanie, ponieważ nic pan nie zrobił. Podchodzę zobojętniały,a by podnieść kisiędza i mówie: nie chce pan zarobić to nie.... zarzucam sobie pastora na plecy, otwieram dzwi, rzucam ostatnie obojętne spojrzenie na lekarza..
-Earl choć.... Pomyślimy po drodze.............

Post został pochwalony 0 razy

Podchodzę do niego. Powolutku. Patrze głęboko w oczy.
-Nie oszukasz? Felczer! Natury nie oszukam! Phi!
Słuchaj, rozumiem. Wiem, że nie masz środków, wiem że mieszkamy w tej zapadłej mieścinie.
Rozumiem. Ale pozwól sobie okazac dobrą wolę, i proszę, [prostuję się i staję obok sędziego] proszę, udziel nam pomocy. Nie masz niczego, co mogłoby mu przywrócić zdrowie?

Post został pochwalony 0 razy

*Ja pier***e, ja po prostu zemdlałem -.- *

Post został pochwalony 0 razy

Jeśli nie ma żadnych komplikacji ruszajmy...
-John rusz swoją święta dupę z łaski swojej wychodzimy
Biorę szklankę z szafki wlewam do niej zimniej wody ze zlewu i wylewam ją na twarz Johna
-Nie mamy zbyt wiele czasu idziemy...

Post został pochwalony 0 razy

Co ty możesz wiedziec, Malkav, co ci jest. Co ty, MG jesteś?

***
W takim razie - zbieram się do plebanii. Wychodząc, rzucam ostatnie *mroczne* spojrzenie felczerowi. Niech mnie zapamięta...

Jeśli już dojdziemy na plebanię, to podbieram księżulowi jakiś alkohol, i pije dla uspokojenia. Potem siadam w fotelu...

Post został pochwalony 0 razy

Felczer ponownie kręci głową.
Mężczyźni wyszedli na zewnątrz.I zastygli.
Od domu do domu chodzili żołnierze i wyciągali mężczyzn na zewnątrz.
Do sedziego i Earla też podszedli.I mimo protestów rozbroili.
Nadeszła noc.

-Earl!,Earl!.-burmistrz podniósł głos prubując dobudzić towarzysza.
Staruszek powoli podniósł się zdezorientowany.
-Co tu się stało?
-Hm?A....Ci żołnierze,widzisz przyjacielu.To dziwne ale mieli uprawnienia federalne.Rozbroili wszystkich razem z szeryfem.Mają tu przeprowadzić jakieś śledztwo.

Post został pochwalony 0 razy

Robię to samo co Earl, siadam naprzeciw niego wypijam szklaneczkę whiskey
-John usiądź z nami jeśli możesz musimy porozmawiać
-Zachowałeś się jak skończony idiota zostawiając nas sam na sam z tym potworem, masz coś czym mógłbyś się sensownie wytłumaczyć ??
Trudno tobie teraz zaufać, zrozum musimy trzymać się razem jeśli chcemy się dowiedzieć czegoś na temat zaginionych, jeżeli nie chcesz powiedz tylko słowo, a przestajemy ze sobą współpracować.....

Post został pochwalony 0 razy

* To jestem przytomny, czy nie? btw motyw jak z Tornado *

Post został pochwalony 0 razy

Nie podoba mi sie to, Earl musimy się dowiedzieć co tu się dokładnie dzieje
Idziemy do federalnych, John idziesz z nami ??????

Post został pochwalony 0 razy

Co za bzdura. Najpierw poczułem zimną wodę, na ustach, potem ktoś mnie ciągnie, a teraz widzę sędziego w drzwiach mojej parafii, i czuję smród leżącego pode mną truchła jakiegoś stworka. Boże, chroń! Spojrzałem się w dół. No tak, i plan chuj strzelił. Krew na koszuli, koloratce, lecz w kieszeniach wciąż miałem moje noże. Mogą się przydać.
- Co? A, tak, idę?
Aniele Boży, stróżu mój, moją bronią grzeszników gnęb...

Post został pochwalony 0 razy

-A więc do żołnierzy
Wybiegam wraz z Earlem, Johnem i burmistrzem z plebani i biegnę truchtem w stronę oddziału, podchodzę do najbliższego żołnierza i mówię:
-Co się tutaj dzieje ??!!
-Zaprowadź mnie do waszego przywódcy...

Post został pochwalony 0 razy

CHŁOPAKI !!! Muszę was zmartwić, nie wiem czy wiecie, ale Kruk jest aktualnie na WLLONie, innymi słowy konwenicie, prawdopodobnie nie będzie go przez cały weekend, miejmy nadzieję że chodziaż zrobi aktualkę w niedzielę, ponieważ już wtedy będzie po owym konwenicie, jeśli nie czekamy do poniedziałku. Miałem być na tym samym konwencie, ale niestety nie mam czasu :/ :/ :/ . Mam nadzieję, iż w następnym tygodniu znowu odbędzie się sesja "spped" tym razem bardziej udana, wszelkie propozycje zgłaszać na dziale "Zasady"

Post został pochwalony 0 razy